Mówi jeden rekin do drugiego:
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.
Wpada blondynka do Pizzerii z gównem w ręku i mówi:
- Patrzcie, prawie bym wdepnęła.
Lekarz bada blondynkę i stwierdza:
- Ma pani nieregularny puls.
- To nie szkodzi - mówi blondynka - ja noszę bluzki z długim rękawem.
Czym się różni blondynka od jajka?
- Jajko się soli, a blondynki pieprzy.
Co robi blondynka gdy dostanie narty wodne?
- Szuka pochyłego jeziora.
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
Do sklepu elektromechanicznego wchodzi blondynka i mówi:
- Poproszę przepaloną żarówkę.
- Słucham?
- Przepaloną żarówkę.
- A na co pani przepalona żarówka?
- Potrzebuje do ciemni fotograficznej!
Do sklepu radiowo-telewizyjnego wchodzi blondynka i prosi o radio.
- Czy chciała by pani radio na długie, czy krótkie fale?
- Na krótkie. Mam małe mieszkanie.
Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi:
- Poproszę lotnika.
- Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.
- O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.
Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
- Chyba decyzje?
- Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!
Jak mądra blondynka odkręca żarówkę?
- Stoi trzymając żarówkę i czeka, bo wie ze Ziemia się kręci.
Mąż do blondynki:
- Dlaczego ciągle nakręcasz budzik na dzwonienie?
- Bo chcę, żeby sąsiedzi myśleli, że mamy telefon.
Rozmawiają dwie blondynki:
- Och, macie nowy stół!
- Tak, wczoraj mąż przyniósł od stolarza.
- Masz dobrego męża. Mój był wczoraj w konserwatorium i nie przyniósł do domu żadnej konserwy.
Blondynka przed wyjściem do pracy przegląda się w lustrze, w końcu mówi do męża:
- Jakoś głupio dzisiaj wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
- A co, nie macie wazonów?...
-
Kategoria
- Adam i Ewa
- Agronom
- Alkohol
- Angielski humor
- Apteka
- Baca
- Bajki
- Banki
- Blondynki
- Boże Narodzenie i Wigilia
- Caryca Katarzyna
- Chuck Norris
- Cyrk
- Czapajew
- Czarny humor
- Ekologia
- Erotyczne
- Eskimosi
- Fąfara
- Film, teatr, aktorzy
- Fiskus - Urząd Skarbowy
- Frankenstein
- Fraszki
- Gajowy
- Głupie
- Gra półsłówek
- Graffiti
- Harcerze
- Horoskop
- Hrabia
- Humor
- Humor z zeszytów
- Informatycy
- Instrukcje obsługi
- Internet
- Jaskiniowcy
- Kelnerzy i restauracje
- Kobiety
- Komentarze sportowe
- Komisja wojskowa
- Kosmici i ufo
- Kubica
- Kubuś Puchatek
- Lekarze
- Lepper
- Linie lotnicze
- Listonosz
- Listy i podania
- Lotto
- Małżeństwo
- Matura
- Mężczyźni
- Moherowe berety
- Myśliwi i polowanie
- Napisy na zderzakach
- Nauczyciele
- O fryzjerach
- O Jasiu
- Ogłoszenia
- Ogłoszenia parafialne
- Po angielsku
- Poczta
- Polak, Niemiec i inni
- Policja i złodzieje
- Polityczne
- Powypadkowe
- Praca
- Prawnicy
- Prawo jazdy
- Prima Aprilis
- PRL
- Przychodzi baba...
- Psychoanalitycy
- Ptasia grypa
- Putin
- Randki
- Religijne
- Rolnicy
- Rosjanie
- Rymy i wierszyki
- Sąsiadki
- Sekretarki
- Seks
- Sennik
- Sherlock Holmes
- Sport
- Stalin
- Stirlitz
- Straż pożarna
- Studenci i studia
- Szczyty
- Szkoci
- Szkoła
- Szmonces
- Śmieszne filmy
- Śmieszne smsy
- Śmieszne teksty
- Święty Mikołaj
- Teściowa
- Transportowe
- Unia Europejska
- Urzędnicy i urzędy
- Wąchock
- Wędkarze
- Wice śląskie
- Wielkanoc
- Wiersze na Walentynki
- Więźniowie i klawisze
- Wojsko
- Wulgaryzmy
- Wykładowcy
- Zagadki
- Zagadki matematyczne
- Zajączek
- Zima
- Złota rybka
- Złote myśli
- Zoo
- ZSRR
- ZUS