Do sklepu z artyku³ami motoryzacyjnymi wchodzi m³odzieniec i pyta:
- Czy s± ³añcuchy do jawy?
- Nie ma s± tylko do emzetki.
- To poproszê do emzetki.
- Ale ten ³±ñcuch nie pasuje do jawy!
- Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym bijê!

Sêdzia do oskar¿onej:
- A wiêc nie zaprzecza pani, ¿e zastrzeli³a mê¿a podczas transmisji z meczu pi³karskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie by³y jego ostatnie s³owa?
- Oj strzelaj, prêdzej, strzelaj...

<< poprzednie 0 1