Żona: Nie kłóćmy się, już dobrze? Zło¶ć piękno¶ci szkodzi...
M±ż: A, to ty nie musisz się martwic...

- O co tak się wczoraj twoja żona awanturowała?
- To z powodu listu.
- Zapomniałe¶ wysłać?
- Nie, zapomniałem zniszczyć!

M±ż do żony:
- Co to ma znaczyć? Znalazłem w twojej torebce list z biura matrymonialnego, ze będ± mieli propozycje na twoja ofertę?
- Och nie gniewaj się, to stare dzieje.
- ?!
- No, wtedy kiedy byłe¶ tak ciężko chory...

- Wysyłam żonę na wczasy...
- Taaak?? A ja swoj± sam zaspokajam.

Pocz±tkuj±ca ¶piewaczka operowa pyta męża:
- Dlaczego ty zawsze wychodzisz na balkon, kiedy ¶piewam?
- Bo nie chce, żeby s±siedzi my¶leli że cię biję.

Wnuczek ze ¶wieżo po¶lubion± małżonk± przyjechał do dziadka na wie¶. Po dwoch dniach dziadek niechc±cy nakrył ich in flagranti. Pod wieczór pyta wnuczka:
- A co wy tak dziwnie, tak wiesz...?
- A bo to dziadku wtedy wchodzi dwa centymetry głębiej!
- Uuu - zafrasował się dziadek.
Przez dwa dni dziadka nie ma - siedzi u siebie w pokoju, obłożył się jakimi¶ starymi kalendarzami, papierem, ołówkami... W końcu trzeciego dnia nad ranem wchodzi do kuchni.
- Stara! - mówi do babci. - Jeste¶ niedo....na na dwadzie¶cia kilometrów!

Czym żołnierz myje zęby?
Żołnierz myje zęby czym prędzej.

- Mój m±ż zupełnie się mn± nie interesuje jako kobiet±!
- Spróbuj włożyć jak±¶ seksown± czarn± bieliznę!
- Już tak zrobiłam!
- I nie pomogło?
- Uniósł głowę znad gazety i spytał: Kto umarł?!

Internista po wstępnym badaniu:
- Nie podoba mi się pani język...
- A więc już zd±żył pan skontaktować się z moim mężem?

- Wie pani, mój m±ż jest taki uczuciowy.
- Naprawdę?
- Tak. Kiedy zmywam naczynia w kuchni, on mówi: Mamuchna zamknij drzwi. Nie mogę patrzeć na to, żę się tak zapracowujesz.

Małżeństwo góralskie miało dwudziestoparoletni± córkę no i koniecznie chcieli ja wydać za m±ż. Wzięła matka córkę na rozmowę i mówi do niej :
- Córu¶, ty córu¶ trza Ci za m±ż i¶ć
- Oj trza mamu¶, trza
- Tylko pamiętoj córu¶, że twój narzeczony mo być: łoszczędny, głupi i nieruszany
- Dobrze mamu¶, bede pamintać
Min±ł jaki¶ czas i córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli siedługo no i wichura za ¶nieżyc± na dworze sie rozszalała. Więc matka mówi:
- Nikaj nie pojedziecie, prze¶pita sie tutej. Po¶ciele wam w izbie dwa łóżka
Młodzi zgodzili sie na to więc tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała u¶miechnięta. Widz±c to matka sie pyta:
- I jak córu¶ ten twój narzeczony, łoszczędny jest ?
- Oj mamu¶ jaki łon łoszczędny. Tylko co że¶my weszli do izby to on mówi "Po co mamy brudzić dwa łóżka, prze¶pijmy sie w jednym"
- Oj łoszczędny jest córu¶, łoszczędny. A głupi jest?
- Oj mamu¶ jaki on głupi !!! Poduszkę zamiast pod głowę to on mi po dupę wsuwa
- Oj głupi, córu¶ głupi. A nie ruszany jest ??
- Oj mamu¶, siusiaka to on miał w celofanie jeszcze.

<< poprzednie 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11