- Co to jest samodzielno¶æ?
- Gdy nie ma z kim pogadaæ tu¿ po orgazmie.

Pyta Don Kichot Sancho Panse:
- Sancho, jeste¶ moim przyjacielem?
- Ju¿ nie! Starczy! Do¶æ. Dalej, do bab jedziemy...

- Poproszê 50 prezerwatyw
- Mam tylko 48
- Dobra niech bêd±, ale muszê pani powiedzieæ, ¿e spieprzy³a mi pani ca³y wieczór!

- Halinê w go¶ci zaprosi³em
- Brawo, co przygotowa³e¶?
- Wszystko co trzeba. Stó³ nakryty. Wszystko ¶wie¿e: po¶ciel, prze¶cierad³o, rêcznik...

By³o jej tak dobrze z Nim, ¿e stawia³a go za przyk³ad wszystkim swoim kochankom

W pokoju stali w trójkê: ona, on i jego.

- Nie chcesz mi chyba powiedzieæ, ¿e spa³a¶ z moim mê¿em?
- Nie
- Nie spa³a¶?
- Nie chcê powiedzieæ...

Nowo¿eñcy w Pary¿u
- Kochanie, idziemy najpierw do ³ó¿ka czy na wie¿ê Eiffla?
- Do ³ó¿ka skarbie. Wie¿a postoi zdecydowanie d³u¿ej.

W mro¼ny, zimowy wieczór elegancko wygl±daj±cy go¶æ w "¶rednim" wieku poderwa³ w knajpie m³od± laseczkê. By³o to o tyle ³atwe, ¿e dziewczyna widzia³a przez okno jak facet wysiada³ z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez oporów wiêc przyjê³a propozycjê wspólnego spêdzenia nocy.
Facet zabra³ j± do swojej willi pod miastem. P³on±cy kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, s³owem wszystko zbli¿a³o ich coraz bardziej w stronê sypialni. W pewnym momencie mê¿czyzna zaproponowa³ przeja¿d¿kê po pobliskim, za¶nie¿onym lesie. Dziewczyna trochê niechêtnie, ale jednak wyrazi³a zgodê. Zajechali Mercem na polanê w ¶rodku g³uszy, facet wyj±³ z baga¿nika sztucer, prze³adowa³ i powiedzia³:
- Rozbieraj siê.
Dziewczyna trochê przestraszona sytuacj±, a jeszcze bardziej 25 stopniowym mrozem, próbowa³a protestowaæ, ale strza³ w powietrze spowodowa³, ¿e wykona³a polecenie do¶æ szybko. Gdy ju¿ go³a sta³a boso na ¶niegu, go¶æ rozkaza³:
- Lep ba³wana - i dla unikniêcia ewentualnych protestów znowu strzeli³ w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuci³a siê toczyæ ¶niegowe kule. Po 40 minutach na polanie sta³ ba³wan jak malowany. Mia³ nawet ¶niegowe r±czki i nosek z kawa³ka ga³êzi. Za to laska by³a ca³a zdrêtwia³a z zimna. Klient schowa³ sztucer, owin±³ j± grubym pledem i zabra³ znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gor±cy grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyska³a mowê, pierwsz± rzecz± jak± zrobi³a, by³o wykrzyczane zapytanie:
- Co to wszystko mia³o znaczyæ!!!!!?
- Widzisz, moja ¶liczna - odpowiedzia³ spokojnie go¶æ - Ja ju¿ jestem kiepski w ³ó¿ku. A dziêki temu ba³wankowi mam pewno¶æ, ¿e t± noc zapamiêtasz do koñca ¿ycia.

Parka le¿y w po¶cieli, le¿± tak do¶æ ju¿ d³ugo. W koñcu kobitka mówi
- Najwy¿sza pora, ¿eby który¶ z was wsta³!

Dzwonek do drzwi. Facet otwiera, a tu maleñka ¶mieræ
- Co, znów po kanarka?
- Nie, tym razem impotencja.

- Córeczko, bêdziesz mia³a rodzeñstwo.
- No wiesz, mamo, a mnie nawet pod³ubaæ w nosie nie pozwalasz!

S±siad zaprosi³ s±siadkê. Nala³ jej kielonek, 2-gi, zak±sili, 3-ci, wreszcie ona mówi
- Niech mi Pan ju¿ nie nalewa. Jest w sam raz tak jak Pan Chcia³!

Parka w ³ó¿ku zajmuje siê seksem.
On: - Co tak le¿ysz, jak drewno?!
Ona: - Spadaj... dziêciole.

- Co mo¿e byæ gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.

<< poprzednie 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 nastêpne >>